Nie uwierzycie może, ale ta sałatka zajmuje podobną ilość ilość czasu, co zrobienie porządnych kanapek i opakowanie ich na wynos (pod warunkiem oczywiście, że dysponujemy ugotowanym uprzednio brokułem).
Dziś spędzam cały dzień poza domem, więc potrzebowałam czegoś pożywnego, sycącego i smacznego, by po drodze z jednego punktu do drugiego nie zahaczyć o bar szybkiej obsługi i nie skusić się na coś, co przyniesie potem falę wyrzutów sumienia. Pudełko z pyszną sałatką z brokułem, jajkiem i krewetkami to coś, co stanowi dobrą alternatywę dla junk-food i powodzeniem zdaje egzamin podczas trudnego dnia przepełnionego masą obowiązków.
Składniki:
- opakowanie krewetek gotowanych od Pescanovy
- mały ugotowany brokuł
- 2 jajka ugotowane na półmiękko
- łyżka majonezu
- łyżka oliwy
- łyżka soku z cytryny
- ząbek czosnku
- garść solonych orzeszków ziemnych
- szczypta soli
Ugotowany dzień wcześniej brokuł dzielimy na różyczki. Jajka gotujemy na półmiękko czyli około 5 minut. Rozmrożone krewetki, płuczemy, odsączamy i wrzucamy na 2 minuty na rozgrzane na patelni masło.
Jajka pozbawiamy skorupki, dzielimy na ćwiartki. Delikatnie łączymy z różyczkami brokuła i krewetkami. Dressing przyrządzamy następująco: majonez, oliwę i sok z cytryny łączymy energicznym mieszaniem, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek (jeśli planujecie rozmowy face to face tego dnia, ten element możecie odpuścić :)), solimy. Całość polewamy dressingiem i wieńczymy posiekanymi orzeszkami ziemnymi.
Udanego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz