Wracając do tematu dań szybkich, prostych i bardzo smacznych, dziś przepis
na obiad, który znajdzie entuzjastów wśród wszystkich domowników. Zarówno tych
starszych, jak i młodszych. Mowa o paluszkach rybnych, podanych na warzywach,
których smak podkreśla wyjątkowo kremowy
sos. Jeśli do tej pory nie przyrządzaliście sosu holenderskiego, najwyższa
pora, aby poznać jego sekret. Zapewniam, że stanie się faworytem wśród dodatków
do ryb, szpinaku, czy szparagów.
Aby sos był idealny, ważne są nie tylko proporcje, ale także uczucie, z
jakim ubijamy składniki. Do jego przygotowania potrzebujemy:
4 żółtka
sok z połówki cytryny
sól, biały pieprz
pół kostki masła
sok z połówki cytryny
sól, biały pieprz
pół kostki masła
Żółtka ubijamy na parze wraz z sokiem z cytryny, solą i pieprzem na
puszystą pianę. Nie przerywając ubijania, powoli dodajemy rozpuszczone masło.
Sos ma mieć gładką konsystencję i gęstość majonezu. Jeśli po ostygnięciu
zgęstnieje, wystarczy go lekko podgrzać, aby odzyskał swoją puszystość.
Mój sos holenderski posłużył tym razem za dodatek do paluszków rybnych i
warzyw, podsmażonych na niewielkiej ilości oliwy z oliwek. Na jednej patelni
przygotowałam więc marchewkę, młode ziemniaczki, kalafior, zielone warzywa i
paluszki rybne w panierce Pescanova. Skropiłam je odrobiną soku z cytryny,
przyprószyłam ziołami prowansalskimi, szczyptą soli i pieprzem. Po delikatnym
zarumienieniu składników, wyłożyłam na talerz warzywa, ułożyłam na nich
paluszki rybne i polałam całość sosem.
Palce lizać!
P.S.Dobra wiadomość na drugi dzień. Sos, który zostanie niewykorzystany,
sprawdzi się jako dodatek do grzanek śniadaniowych z łososiem i rukolą!
Szukam sposobu smażenia paluszków po holendersku ,smażyłam w wielu kuchniach świata i każdy na głębokim gorącym oleju,natomiast w Holandii ,kazano na maśle ,nikt tego mdłego nie chciał jeść ,szok ,
OdpowiedzUsuń