Wielokrotnie
podkreślałam, że lubię dania gotowane w jednym garnku. I to nie tylko z tego
względu, że są szybkie w przygotowaniu i nie trzeba potem dużo zmywać. Przede
wszystkim dlatego, że pewne składniki smakują najlepiej, gdy ich aromaty
przejdą się wzajemnie w jednej, gorącej kąpieli. Tak jest w przypadku połączenia
owoców morza, cebuli i pomidorów. Do
tego odrobina przypraw i ciężko się oprzeć. Danie, które dziś proponuję, opanował do perfekcji także mój mąż i od czasu
do czasu wita mnie ten niepowtarzalny zapach od progu. Zapewniam, że nawet jeśli uważacie się za kulinarne beztalencia, a Wasi bliscy twierdzą, że nie ma już dla Was ratunku, zaskoczcie ich (i siebie samych) przygotowaniem tej potrawy. Każdemu wróżę sukces! Wystarczy zapamiętać 5 składników, by delektować się smakiem znanym ze śródziemnomorskich kurortów.
Składniki:
500 g ośmiornic świeżych lub mrożonych (ja użyłam mrożonych ośmiorniczek Pescanova)
2 spore cebule
2-3 duże pomidory
4 ząbki czosnku
sól, pieprz do smaku, przyda się też mieszkanka śródziemnomorska
200 ml białego wytrawnego wina
500 g ośmiornic świeżych lub mrożonych (ja użyłam mrożonych ośmiorniczek Pescanova)
2 spore cebule
2-3 duże pomidory
4 ząbki czosnku
sól, pieprz do smaku, przyda się też mieszkanka śródziemnomorska
200 ml białego wytrawnego wina
W
garnku rozgrzewamy olej i wrzucamy na niego pokrojoną w cząstki cebulę i
ośmiorniczki. Smażymy przez 2-3 minuty, ciągle mieszając, a następnie dolewamy
wino i dusimy przez 20 minut na małym ogniu. Dodajemy sól, pieprz i szczyptę
mieszanki śródziemnomorskiej. Jeśli nie mamy takiej przyprawy, wystarczy
odrobina bazylii, estragonu i tymianku. Do garnka dodajemy pokrojone pomidory,
zmniejszamy ogień i gotujemy przez ok. 45 minut, aż ośmiorniczki będą
absolutnie miękkie. Żeby to sprawdzić, spróbujcie przekroić ośmiorniczkę widelcem.
Jeśli uda się Wam to z łatwością, danie jest już gotowe. Przed podaniem należy
jedynie dodać do potrawy drobno posiekany czosnek i wymieszać. Prościej się nie
da! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz