sobota, 9 marca 2013

Sposób na niejadka cz.5

Wracam do cyklu, który bardzo polubił mój syn, a który ostatnio, nie przeczę, trochę zaniedbałam. Zjawisko niejadka nie narodziło się wraz z pojawieniem się dziecka. Dziecko niegdyś przykładało się do jedzenia. Kryzys, który trwa już jakiś czas narodził się wraz z konkurencją innych, ciekawszych zajęć. Kto z nas wybierze talerz z obiadem, gdy obok tyle fascynujących przygód tylko czeka, by je zrealizować!
Skoro tak, niechże jedzenie stanie się jedną z nich. Niech będzie wspaniałą przygodą, z własnoręcznie utkaną narracją (teraz zjadam skrzydło samolotu, ojej, mamo, samolot stracił równowagę, spada!!) i mnóstwem wrażeń.
Dziś bohater jednej z moich ulubionych pełnometrażowych kreskówek z pracowni Pixar, Wall-E, sympatyczny robot sprzątający świat. Znacie? Jeśli nie, koniecznie nadróbcie braki! :)

 

Składniki:
- 3 paluszki rybne Pescanova
- 2 plastry sera żółtego
- świeży ogórek
- kilka pomidorków koktajlowych
- jajko ugotowane na półtwardo
- 2 ziarenka czarnego pieprzu






Paluszki rybne wrzucamy do piekarnika wedle wskazówek na opakowaniu. Jajko gotujemy około 5 minut. Dokładnie myjemy warzywa. Trzy paluszki rybne poukładane równolegle do siebie posłużą nam za tułów Wallego. Na nie kładziemy plaster sera. Z dwóch centymetrowych plastrów ogórka wycinamy trójkąty. Owijamy je paskami wyciętymi z drugiego plastra sera żółtego, tak by powstały gąsiennicowe kółka, na których porusza się robot i obrazek był trójwymiarowy. Z kawałków ogórka robimy również dłonie Wallego (ze skromnie złożonymi do środka paluszkami, bo Wall-E to skromny chłopak;)) i szyję, na której umiejscowimy oczy, zrobione z kawałków plastrów jaja. Z ziarenek pieprzu robimy źrenice. Pomidorki koktajlowe są niekonieczne, ale ładnie wieńczą obrazek i urozmaicają dziecięce menu.
Smacznego, maluchy! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz