piątek, 6 lipca 2012

Omlet z krewetkami na maśle

Piątek to dzień wyczekany i raczej lubiany, co nie zmienia faktu, że to jednak piąty dzień pracy. Zazwyczaj więc w piątek następuje w nas przesilenie, jesteśmy zmęczeni, wyeksploatowani intelektualnie i fizycznie, każdy kawałek naszego ciała woła o odpoczynek.
W piątek też w wielu biurach pracownicy mogą ubrać się luźniej niż w pozostałe dni pracy (tak zwany casual Friday), w piątek wielu szefów wrzuca na luz i łagodniej traktuje drobną niepunktualność ;). Ja dziś, przyznam bez bicia, wykorzystałam fakt piątkowego poluzowania obyczajów. Zafundowałam sobie i swojej rodzinie królewskie śniadanie, jakże odmienne od kromki z serem chwytanej w biegu, gdzieś pomiędzy gorączkowym szukaniem telefonu komórkowego, a niedbałym - na razie! - rzucanym w drzwiach do reszty domowników.

Po takim śniadaniu nadwerężony całym tygodniem pracy umysł jest w stanie znów coś kreatywnego wykrzesać, że aż nie wspomnę o samopoczuciu. Mówię Wam - poezja, choć na pozór bardzo proste danie.

Składniki dla 3 osób
- opakowanie krewetek od Pescanovy
- 6 jaj kurzych dużych jaj
- opakowanie pomidorków koktajlowych
- kilka listków bazylii
- 3 łyżki masła
- pęczek drobnolistnego szczypioru
- świeżo zmielony pieprz
- szczypta soli




Rozmrożone przez noc krewetki płuczemy, osuszamy i delikatnie podsmażamy na maśle, nie przyprawiając niczym - można ewentualnie bardzo ostrożnie posolić.
Rozmącamy jajka w miseczce. Na drugiej patelni - rozgrzewamy nieco masła, a gdy jest gorące wlewamy porcję na jednej osoby. Tworzący się omlet po minucie przekładamy na drugą stronę. Operację w razie potrzeby można oczywiście powtórzyć - tak by obie strony były ścięte i dobrze przyrumienione.
Siekamy szczypiorek. Myjemy pomidorki.
Gotowy omlet układamy na pół zwinięty na talerzu. Do środka wkładamy kilka krewetek. Całość delikatnie pieprzymy czarnym pieprzem. Obok układamy pomidorki, przystrojone listkiem bazylii. Można skropić je odrobiną oliwy z oliwek lub/oraz octem balsamicznym.
Myjemy dokładnie pomidorki koktajlowe.
Słowo daję - proste, ale niebywale pyszne śniadanie!

Udanego weekendu! :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz