Ostatnim odkryciem kuchennym jakie poczyniłam było mięso z karkówki pieczone w glazurze z whisky - coś wspaniałego. Ponieważ aromat tego szlachetnego trunku jako składnik dania bardzo mi przypadł do gustu, poczęłam grzebać tu i ówdzie, by dowiedzieć się co jeszcze ma szansę dobrze wypaść z nim w duecie. Stanęło na owocach morza i muszę Wam powiedzieć, że zdecydowanie nie był to kuchenny faux pas. Krewetki były chrupiące, a kawałki ośmiornicy wyjątkowo delikatne. Nie mogłam się też powstrzymać by z pomocą świeżego pieczywa wyjeść sos do cna, był znakomity.
Składniki:
- opakowanie owoców morza od Pescanovy
- opakowanie krewetek od Pescanovy
- 1/3 szklanki whisky
- ząbek czosnku
- łyżka oliwy z oliwek
- pół cytryny
- szczypta soli
opcjonalnie: świeża bagietka pszenna/ciabatta
Owoce morza rozmrażamy, płuczemy, osuszamy. Naczynie żaroodporne polewamy oliwą. Układamy owoce morza, posiekany w plastry czosnek oraz cienkie plasterki cytryny, całość solimy, a następnie zalewamy danie whisky.
Pieczemy w 180st.C przez kilka minut.
Podajemy z miksem sałat unurzanych w delikatnym vinegrecie i świeżym pieczywem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz