Zapraszam do stołu, będzie naprawdę pysznie. A co istotne w piątkowym przesileniu, spowodowanym pięcioma ciężkimi dniami pracy - niesłychanie łatwo!
Składniki:
- opakowanie krewetek od Pescanovy
- pół opakowania makaronu ryżowego
- duża żółta papryka
- 2 ząbki czosnku
- kilka listków natki pietruszki
- kilka gałązek świeżego estragonu
- puszka mleczka kokosowego
- łyżeczka sproszkowanego curry
- olej (o możliwie neutralnym smaku)
Gdy olej jest gorący - wrzucamy do niego jednocześnie paprykę i czosnek. Intensywnie mieszamy - nic nie może się przypalić, pamiętajmy, że czosnek, który zbrązowieje staje się gorzki. Po minucie smażenia dodajemy krewetki, a po kolejnej - wlewamy mleczko kokosowe. Sypiemy łyżeczkę curry oraz dodajemy posiekaną zieleninę. Gorący, odcedzony z wody makaron wrzucamy do woka. Mieszamy całość i podajemy w miseczkach.
Danie powstaje w rekordowo szybkim czasie, bo żaden ze składników nie wymaga długotrwałego gotowania/duszenia. W sam raz dla tych, którzy uwielbiają dobrze zjeść, lecz niekoniecznie lubią spędzać w kuchni długie kwadranse! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz