wtorek, 6 marca 2012

Krewetki w sosie słodko-kwaśnym

Pamiętacie smak sosu słodko-kwaśnego Uncle Bens, kiedy słoiczki z gotowymi potrawkami pojawiły się na polskim rynku jako nowość? Ja bardzo dobrze pamiętam. To była inna jakość jedzenia. Świadomość społeczna nie była jeszcze wyczulona na takie zagadnienia jak konserwanty, wzmacniacze smaku i inne tego typu wątpliwe atrakcje. Pamiętam, że jednym z moich ulubionych obiadów na początku lat 90. był ryż z kurczakiem podany z tymże właśnie sosem.
Po latach postanowiłam odtworzyć jego smak, bo nie przepadam za gotowymi rozwiązaniami w kuchni i choć mój sos słodko-kwaśny nie smakuje identycznie, to jednak smakuje naprawdę dobrze.

Składniki sosu:

Słoiczek przecieru pomidorowego,
łyżka octu winnego,
cztery łyżki syropu klonowego (można zastąpić roztopionym cukrem bądź delikatnym w smaku miodem - na przykład lipowym lub wielokwiatowym)
porządna szczypta chilli,
łyżeczka papryki słodkiej
marchewka pokrojona w słupki
dwie łyżki plasterków bambusa
pół czerwonej papryki
sok z połowy cytryny

Składniki potrawy dla 3 osób:

powyższy sos :) - niewielka miseczka
2 opakowania krewetek mrożonych od Pescanovy
1 papryka - czerwona lub żółta
nieco oliwy
2-3 ząbki czosnku
pieprz czarny
opakowanie chińskiego makaronu ryżowego


Sos sporządzamy tak, że łączymy wszystkie składniki w rondelku i gotujemy na niewielkim ogniu tak długo, aż warzywa zawarte weń wyraźnie zmiękną, pozostając jednocześnie lekko chrupiące - można by rzec - al dente ;).
A więc - na pewno nie powinny się rozgotować!
Ponieważ sos sporządzałam w większej ilości na nieco inną okazję, a dziś miałam gotowy w pojemniku w lodówce i ilość papryki w nim nie do końca mnie satysfakcjonowała postanowiłam dodać jeszcze trochę.
Krewetki, rozmrożone uprzednio, przepłukałam, osuszyłam i podsmażyłam lekko na odrobinie oliwy z posiekanym czosnkiem. Delikatnie popieprzyłam kręcąc młynkiem nie więcej niż trzy dwa razy nad skwierczącymi apetycznie owocami morza.
Przygotowanie makaronu ryżowego to żadna filozofia - zazwyczaj zalewa się do wrzątkiem i pozostawia na minutę-dwie by zmiękł. (Warto jednak przeczytać informację na opakowaniu - czasem bowiem może się zdarzyć, że trafiliśmy na taki, który należy podgotować).
Siekamy drobno paprykę - ja lubię w wąskie paski - dodajemy do krewetek, a następnie zalewamy całość sosem.


Podajemy z makaronem ryżowym w wersji nonszalanckiej- wszystko razem lub eleganckiej - makaron na spodzie, a farsz jako zwieńczenie.
Ja preferuję tę pierwszą ;).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz