Całodobowy etat pielęgniarki, kaowca, bony, kucharki, sprzątaczki i dozownika rozmaitych medykamentów boli. Szczególnie, gdy końca takiego stanu rzeczy nie widać w do niedysponowanych dołączają kolejni. Gdy człowiek koczuje w czterech ścianach stuprocentowo poświęcony domownikom, zwalonym nóg jakimś wyjątkowo parszywym wirusem, warto w jakiś sposób nagrodzić siebie za tak piękną, altruistyczną postawę;). Wyjście na zakupy odpada, do kina również, koleżanki nie wpadną z najnowszym plikiem ploteczek, bo boją się zarazy (i słusznie!), na samodzielne spa we własnej łazience nie ma czasu, co zatem pozostaje? Nagroda w postaci czegoś pysznego. Jej przygotowanie nie zajmie wiele czasu, a przyniesie, gwarantuję, sporo satysfakcji. Taki zabieg ma bardzo korzystny wpływ na psychikę każdego z nas. A więc do roboty - jesteś tego warta/-y! ;))
Składniki królewskiego śniadania-nagrody:
- bułka typu ciabatta
- opakowanie mieszanki owoców morza od Pescanovy
- 2 ząbki czosnku
- dojrzałe awokado
- oliwa z oliwek
- szczypta soli
- połówka cytryny
Rozmrożone owoce morza wrzucamy na rozgrzaną oliwę wraz z ząbkiem posiekanego czosnku. Podsmażamy całość 2 minuty.
Kromki ciabatty delikatnie podpiekamy w piekarniku/opiekaczu.
Awokado, ważne by było bardzo dojrzałe (miękkie), pozbawiamy skórki, pestki i rozgniatamy widelcem w talerzu. Szybko skrapiamy sokiem z cytryny (by nie ściemniało), dodajemy posiekany drobno ząbek czosnku, solimy. Pastą z awokado smarujemy obficie podpieczone kromki ciabatty, a na wierzchu układamy podsmażone z czosnkiem owoce morza. Całość skrapiamy kilkoma kroplami soku ze świeżej cytryny.
Resztę owoców morza wcinamy prosto z patelni. W końcu to nagroda - musi być do syta! ;)
piątek, 30 listopada 2012
Królewskie śniadanie piątkowe
Etykiety:
avocado,
awokado,
kanapka,
kulinaria,
małże,
mieszanka owoców morza,
nagroda,
ośmiornice,
owoce morza,
pescanova,
prosto z morza,
przekąska,
pyszne,
pyszne śniadanie
wtorek, 27 listopada 2012
Ciepła przekąska z krewetek
Wielokrotnie
podkreślałam, że krewetki zawdzięczają swoją popularność smacznemu mięsu i niskiej
zawartości tłuszczu. Świeże można jeść na surowo, na przykład maczając je w
sosie, co jakiś czas temu prezentowałam na blogu. Jednak smakują też wybornie,
jako dodatek do sałatek, zup, makaronu i ryżu. Można je marynować, zapiekać i
grillować – aż chciałoby się powiedzieć, „sky is the limit”. Białe i delikatne
mięso pochodzące z wnętrza tych skorupiaków, moim zdaniem najlepiej smakuje
solo, w towarzystwie przypraw i cytryny. Dlatego dziś przygotowałam krewetkową
przekąskę na ciepło z mrożonych i wcześniej niegotowanych krewetek tygrysich. Nie
przeraźcie się ich mało zachęcającym wyglądem, w szarej barwie. Te smaczne owoce
morza zmienią kolor pod wpływem smażenia.
Do jej przygotowania
potrzebujecie:
opakowanie mrożonych krewetek tygrysich (np. Pescanova)
odrobinę świeżego imbiru (wystarczy plasterek o grubości 1 cm)
paprykę ostrą i słodką
sól
ząbek czosnku
oliwę z oliwek
cytrynę
odrobinę świeżego imbiru (wystarczy plasterek o grubości 1 cm)
paprykę ostrą i słodką
sól
ząbek czosnku
oliwę z oliwek
cytrynę
Krewetki,
po rozmrożeniu, obieramy z pancerzyka i nacinamy wzdłuż „brzuszka”, czyli
części wywiniętej do środka. Usuwamy jelitko, które wygląda jak długa, ciemna
nitka. Osuszone krewetki przyprawiamy solą oraz papryką słodką i ostrą, a
następnie wrzucamy na rozgrzaną oliwę z oliwek. Po chwili dodajemy drobno
posiekany imbir i smażymy przez dwie minutki, aż krewetki nabiorą różowego
koloru. Pod koniec smażenia dodajemy wyciśnięty ząbek czosnku i zmniejszamy
ogień, żeby nie doprowadzić do jego przypalenia. Tak przygotowane krewetki
podajemy na liściach sałaty i koniecznie z plastrami cytryny.
Etykiety:
krewetki,
krewetki na ciepło,
krewetki tygrysie,
mrożone krewetki,
pescanova,
pomysł na krewetki,
przekąska z krewetek,
przystawka,
przystawka na ciepło,
szare krewetki,
szybka przekąska
piątek, 23 listopada 2012
Miruna z puree jabłkowo-żurawinowym
Tak, jak późna wiosna jest porą truskawek i czereśni, tak późna jesień to królowa jabłek. Teraz właśnie są najlepsze - już bardzo dojrzałe, lecz wciąż świeże, rumiane, aromatyczne, soczyste, słowem - pyszne. Robię ostatnio wiele rzeczy z jabłek, począwszy od deserów, przez sałatki, przetwory, na wytrawnych daniach skończywszy. Puree z jabłek i żurawiny z selerem naciowym jako dodatek do ryby, to dzisiejszy strzał w dziesiątkę. To, że jabłka doskonale wypadają w połączeniu z mięsem, wiedziałam od dawna. Ale, że równie wyśmienicie potrafią skomponować się z aromatem ryby, dowiedziałam się dziś.
Składniki:
- opakowanie miruny od Pescanovy
- 3 winne jabłka
- garść świeżej żurawiny
- kilka łodyg selera naciowego
- sól
- olej
- świeżo zmielony czarny pieprz
dodatki - wedle uznania.
Rozmrażamy filety rybne, delikatnie płuczemy, osuszamy ręcznikiem papierowym. Solimy i kładziemy na rozgrzanym oleju. Smażymy na niedużym ogniu, by nie zrumieniła się. Dobrym substytutem takiego delikatnego smażenia i na pewno zdrowszym, byłoby ugotowanie ryby na parze. (Ja, przyznam się bez bicia, nie znoszę wszelkich mięs, w tym również ryby zrobionych na parze, ale jeśli nie macie takich obiekcji - posłużcie się parowarem).
Jabłka myjemy, obieramy, i wrzucamy do rondelka. Podlewamy odrobiną wody. Kulki żurawiny płuczemy i kroimy na połówki. Seler naciowy również myjemy, pozbawiamy pióropuszy liści i kroimy na plasterki. Całość dusimy przez kilka minut, aż jabłka rozpadną się, seler zmieni kolor, a żurawiny puszczą czerwony sok.
Gotowe usmażone/ugotowane filety z miruny kładziemy na talerz białym mięsem do góry. Na nich układamy niedużą warstwę owocowo-warzywnego puree. Jego słodko-kwaśny mix stworzy zaskakująco pyszną kompozycję ze słonym smakiem ryby.
Składniki:
- opakowanie miruny od Pescanovy
- 3 winne jabłka
- garść świeżej żurawiny
- kilka łodyg selera naciowego
- sól
- olej
- świeżo zmielony czarny pieprz
dodatki - wedle uznania.
Rozmrażamy filety rybne, delikatnie płuczemy, osuszamy ręcznikiem papierowym. Solimy i kładziemy na rozgrzanym oleju. Smażymy na niedużym ogniu, by nie zrumieniła się. Dobrym substytutem takiego delikatnego smażenia i na pewno zdrowszym, byłoby ugotowanie ryby na parze. (Ja, przyznam się bez bicia, nie znoszę wszelkich mięs, w tym również ryby zrobionych na parze, ale jeśli nie macie takich obiekcji - posłużcie się parowarem).
Jabłka myjemy, obieramy, i wrzucamy do rondelka. Podlewamy odrobiną wody. Kulki żurawiny płuczemy i kroimy na połówki. Seler naciowy również myjemy, pozbawiamy pióropuszy liści i kroimy na plasterki. Całość dusimy przez kilka minut, aż jabłka rozpadną się, seler zmieni kolor, a żurawiny puszczą czerwony sok.
Gotowe usmażone/ugotowane filety z miruny kładziemy na talerz białym mięsem do góry. Na nich układamy niedużą warstwę owocowo-warzywnego puree. Jego słodko-kwaśny mix stworzy zaskakująco pyszną kompozycję ze słonym smakiem ryby.
poniedziałek, 19 listopada 2012
Prosta sałatka z surimi, rodzynkami i żurawiną
Jeśli
lubicie ciekawe połączenia smaków, z pewnością przypadnie Wam do gustu sałatka,
którą dziś zaprezentuję. Jej głównym składnikiem jest seler konserwowy,
przełamany dodatkiem suszonej żurawiny i rodzynek. Z pewnością wielokrotnie
spotkaliście się z nieco uproszczoną formą tej przekąski, ale zapewniam, że
warto wzbogacić jej smak o składniki, których użyłam. Mowa o niedocenianej
przez niektórych kapuście pekińskiej i paluszkach
krabowych. Sałatka jest lekka, więc idealnie sprawdzi się w porze lunchu lub
jako dodatek do głównego dania. Jeśli nie przepadacie za rodzynkami, możecie poprzestać
na żurawinie lub dodać kilka pokrojonych brzoskwiń z puszki. Będzie smacznie i
kolorowo.
Potrzebujecie:
słoik selera konserwowego
ćwiartkę kapusty pekińskiej
garść rodzynek
garść suszonej żurawiny
6 paluszków krabowych (np. Pescanova)
sól i pieprz do smaku
100 ml śmietany 18%
2-3 łyżki majonezu
słoik selera konserwowego
ćwiartkę kapusty pekińskiej
garść rodzynek
garść suszonej żurawiny
6 paluszków krabowych (np. Pescanova)
sól i pieprz do smaku
100 ml śmietany 18%
2-3 łyżki majonezu
Drobno
pokrojoną kapustę pekińską łączymy z odcedzonym selerem. Dodajemy paluszki
krabowe pokrojone w plasterki, a do tego suszoną żurawinę i rodzynki. Te
ostatnie należy wcześniej sparzyć wrzątkiem (5 minut) i odcedzić. Majonez łączymy
ze śmietaną, solą i pieprzem, po czym przygotowany sos mieszamy ze składnikami
sałatki. Warto odłożyć kilka rodzynek i owoców żurawiny, żeby dodatkowo posypać
nimi sałatkę przed podaniem. Smacznego!
Etykiety:
paluszki krabowe,
pescanova,
pomysł na surimi,
prosta sałatka,
przepis na surimi,
sałatka z rodzynkami,
sałatka z selera,
sałatka z surimi,
sałatka z żurawiną,
surimi,
żurawina
piątek, 16 listopada 2012
Japońska sałatka z krewetkami tygrysimi
Otrzymałam
telefon a wraz z nim informację: kochanie, nie rób dziś obiadu, jadłem
obfity lunch z szefem. To dobra wiadomość, zabiera mi z barek kilka
obowiązków: nie muszę myśleć co by tu dziś zrobić, nie muszę, gdy już
wymyślę, lecieć po zakupy, a następnie stać nad kuchenką i mieszać w
garnku, względnie - doglądać zawartości piekarnika. Ale za dobrze znam
mężczyznę, który zadzwonił, zarzekając się, że na dziś starczy mu
kulinarnych uniesień. Wiem, że ledwie przekroczy próg domu, zacznie
węszyć w lodówce, twierdząc jednocześnie, że "tylko patrzy". Myślę, że
sałatka będzie w sam raz - lekka, lecz dzięki zawartości krewetek
sycąca, kolorowa, niesamowicie pyszna...
Składniki:
- opakowanie krewetek American Tiger od Pescanovy
- pół główki sałaty lodowej
- duża marchewka
- jeden długi ogórek
- jedno dojrzałe awokado
- 2 ząbki czosnku
- pęczek szczypiorku
- kilka łyżek śmietanki kremówki
- tyle samo sosu sojowego
- olej o neutralnym smaku
Śmietankę i sos sojowy lejemy na samo dno talerza, w którym sałatka będzie podawana. Myjemy warzywa, obieramy, sałatę drzemy na drobniejsze listeczki, ogórek i marchew kroimy w cieniutkie, długie słupki. Szczypior siekamy drobno, awokado kroimy na półplasterki wzdłuż jego długości. Układamy sałatę, słupki marchewkowe i ogórkowe, sypiemy szczypior. Mieszamy delikatnie ręką, tak by sos z dna lekko oplótł warzywa. Na to układamy kawałki awokado. Na patelni rozgrzewamy olej. Siekamy drobno czosnek i wrzucamy na patelnię. Następnie wrzucamy rozmrożone krewetki Black Tiger. Po kilku minutach, są gotowe, by zwieńczyć nimi sałatkę. Pychota!
Składniki:
- opakowanie krewetek American Tiger od Pescanovy
- pół główki sałaty lodowej
- duża marchewka
- jeden długi ogórek
- jedno dojrzałe awokado
- 2 ząbki czosnku
- pęczek szczypiorku
- kilka łyżek śmietanki kremówki
- tyle samo sosu sojowego
- olej o neutralnym smaku
Śmietankę i sos sojowy lejemy na samo dno talerza, w którym sałatka będzie podawana. Myjemy warzywa, obieramy, sałatę drzemy na drobniejsze listeczki, ogórek i marchew kroimy w cieniutkie, długie słupki. Szczypior siekamy drobno, awokado kroimy na półplasterki wzdłuż jego długości. Układamy sałatę, słupki marchewkowe i ogórkowe, sypiemy szczypior. Mieszamy delikatnie ręką, tak by sos z dna lekko oplótł warzywa. Na to układamy kawałki awokado. Na patelni rozgrzewamy olej. Siekamy drobno czosnek i wrzucamy na patelnię. Następnie wrzucamy rozmrożone krewetki Black Tiger. Po kilku minutach, są gotowe, by zwieńczyć nimi sałatkę. Pychota!
Etykiety:
awocado,
krewetki,
krewetki black tiger,
krewetki tygrysie,
kuchnia japońska,
orientalnie,
owoce morza,
pescanova,
sałatka,
sałatka japońska,
seafood
wtorek, 13 listopada 2012
Kurczak i kalmary po tajsku
Dziś,
przynajmniej za moim oknem, panuje prawdziwa złota jesień. Aż trudno uwierzyć,
że za miesiąc będziemy powoli szykować się do Bożego Narodzenia. Sklepy jeszcze
nie atakują nas choinkami, ale w weekend zauważyłam, że na niektórych centrach
handlowych pojawiają się świąteczne lampki. Nie wiem, czy zanotowaliście to w
pamięci, ale w ubiegłym roku, zaraz po wyprzedaży zniczy, a potem niepodległościowych
flag, supermarkety wypełniły się bombkami i czekoladowymi mikołajami.
Nakręcanie przedświątecznego pędu z roku na rok rozpoczyna się coraz szybciej. Pewnie niektórych z Was to irytuje, proponuje
więc póki co odłożyć myśli o zbliżającej się, zimowej atmosferze na bok i
celebrować otaczającą nas aurę.
Z
tej okazji zaserwuję dziś swojej rodzinie kulinarny powrót do gorących wakacji.
Wszelkie gołąbki, rozgrzewające zupy i pieczone mięsiwa mogą jeszcze trochę
poczekać. W zamian za to uraczę domowników daniem tajskim, urozmaiconym mieszanką
warzyw, które idealnie dopełnią jego smak. Zamiast świeżych ziół użyję żółtej
pasty curry, która stanowi połączenie orientalnych przypraw, czosnku i trawy
cytrynowej. Wystarczy pół godziny w kuchni, by przenieść się w świat
egzotycznej kuchni.
1 mała cukinia
1/2 żółtej papryki
1/2 czerwonej papryki
12 małych pieczarek
1 pierś kurczaka
½ opakowania kalmarów (np. mrożonka Pescanova)
1 duża puszka mleka kokosowego
1 łyżka żółtej pasty curry (do kupienia w każdym dużym markecie)
szklanka ugotowanego ryżu
posiekany szczypiorek
1/2 żółtej papryki
1/2 czerwonej papryki
12 małych pieczarek
1 pierś kurczaka
½ opakowania kalmarów (np. mrożonka Pescanova)
1 duża puszka mleka kokosowego
1 łyżka żółtej pasty curry (do kupienia w każdym dużym markecie)
szklanka ugotowanego ryżu
posiekany szczypiorek
W
garnku lub głębokiej patelni należy zagotować mleko kokosowe, dodać do niego
pastę curry, mięso oraz kalmary i dusić przez pięć minut. Dolewamy 100 ml wody
po czym całość należy ponownie zagotować. Dodajemy pokrojone pieczarki, paprykę
oraz cukinię i dusimy aż warzywa będą miękkie.
W tym czasie gotujemy ryż, którzy po przyrządzeniu polewamy na talerzach sosem, a na górze układamy mięso, kalmary i warzywa. Danie podajemy obficie posypane szczypiorkiem.
W tym czasie gotujemy ryż, którzy po przyrządzeniu polewamy na talerzach sosem, a na górze układamy mięso, kalmary i warzywa. Danie podajemy obficie posypane szczypiorkiem.
Etykiety:
egzotyczne smaki,
kalmary,
kalmary po tajsku,
kuchnia tajska,
kurczak po tajsku,
mrożone kalmary,
mrożone owoce morza,
mrożonki Pescanova,
orientalne danie,
pasta curry,
pescanova,
przepis na kalmary
piątek, 9 listopada 2012
Jajka faszerowane z surimi
Kilka
dni temu dostałam od przyjaciół koszyk jajek od ich szczęśliwych (jak twierdzą)
kur. I choć krążą różne opinię dotyczące tego, jak często można się nimi
zjadać, w mojej rodzinie jajka w każdej postaci ciszą się dużym powodzeniem. Możliwości
ich przetworzenia są nieskończone, szczególnie w sytuacjach awaryjnych, gdy
szybko trzeba przygotować coś smacznego. Do moich ulubionych przekąsek należą
jajka faszerowane. Niegdyś mieszałam ugotowane żółtka z pieczarkami, pietruszką
i majonezem, doprawiałam solą i pieprzem, by po kwadransie cieszyć się ich
smakiem. Od pewnego czasu eksperymentuję ze składnikami i w związku z tym,
podzielę się Wami szybkim przepisem na jajka faszerowane z surimi.
Składniki:
pół opakowania paluszków krabowych Pescanova
serek kanapkowy o smaku śmietankowym
8 jajek
szczypiorek
sól ziołowa i pieprz do smaku
pół opakowania paluszków krabowych Pescanova
serek kanapkowy o smaku śmietankowym
8 jajek
szczypiorek
sól ziołowa i pieprz do smaku
Jajka
gotujemy na twardo, po ostygnięciu obieramy i kroimy na połówki. Wyciągamy
żółtka i rozgniatamy je widelcem z dodatkiem serka kanapkowego, pokrojonego
szczypiorku i paluszków krabowych pokrojonych w plasterki. Doprawiamy do smaku.
Przygotowany farsz przekładamy do połówek jajek i podajemy z grzankami.
Przepis
sprawdzi się zarówno w wersji śniadaniowej, jak i przy okazji niespodziewanej
wizyty gości. Jeśli lubicie, zamiast szczypiorku możecie dodać do farszu kapary lub
oliwki.
wtorek, 6 listopada 2012
Penne z owocami morza w pomidorach z bazylią i mozzarellą
Mieszanka
owoców morza to nierzadko rzecz ratująca moją kuchnię. Można podać ją
na wiele sposobów, a jednym z moich ulubionych jest pasta, czyli
makaron. Ponieważ nie ustaję w wysiłkach wykorzystania dobrodziejstw
jesieni, jak najlepiej się da - dziś postanowiłam podać mój ulubiony
morski misz-masz w świeżo uduszonych pomidorach, z kawałkami mozzarelli
oraz zerwaną z kuchennego krzaczka bazylią. Danie powstało w rekordowo
szybkim czasie i było naprawdę wyśmienite.
Składniki:
- opakowanie mieszanki owoców morza od Pescanovy
- kilka bardzo dojrzałych pomidorów
- garść liści bazylii
- szalotka
- 2 ząbki czosnku
- oliwa z oliwek
- kulka sera Mozzarella
- pół opakowania makaronu penne (ukośna rurka)
Mieszankę owoców morza rozmrażamy, płuczemy, osuszamy.
Pomidory pozbawiamy skórki parząc, a następnie kroimy dowolnie i wrzucamy do garnka w którym będziemy je dusić i tym samym przerabiać na gęsty sos :). Do tegoż garnka wrzucamy również obraną i pokrojoną szalotkę, oraz posiekany czosnek. Solimy, pieprzymy, dodajemy nieco oliwy. Dusimy kilka minut, a następnie blendujemy na jednolity sos. W czasie duszenia wstawiamy wodę na makaron, a następnie gotujemy go al dente.
Rwiemy bazylię na drobne strzępy i dorzucamy do sosu, wrzucamy tam również mieszankę owoców morza. Po dosłownie dwóch minutach kończymy duszenie całości, łączymy z odcedzonym, gorącym makaronem. Podajemy wymieszaną uprzednio całość, wieńcząc porwaną palcami Mozzarellą i listkami bazylii.
Udanego wieczoru! :)
Składniki:
- opakowanie mieszanki owoców morza od Pescanovy
- kilka bardzo dojrzałych pomidorów
- garść liści bazylii
- szalotka
- 2 ząbki czosnku
- oliwa z oliwek
- kulka sera Mozzarella
- pół opakowania makaronu penne (ukośna rurka)
Mieszankę owoców morza rozmrażamy, płuczemy, osuszamy.
Pomidory pozbawiamy skórki parząc, a następnie kroimy dowolnie i wrzucamy do garnka w którym będziemy je dusić i tym samym przerabiać na gęsty sos :). Do tegoż garnka wrzucamy również obraną i pokrojoną szalotkę, oraz posiekany czosnek. Solimy, pieprzymy, dodajemy nieco oliwy. Dusimy kilka minut, a następnie blendujemy na jednolity sos. W czasie duszenia wstawiamy wodę na makaron, a następnie gotujemy go al dente.
Rwiemy bazylię na drobne strzępy i dorzucamy do sosu, wrzucamy tam również mieszankę owoców morza. Po dosłownie dwóch minutach kończymy duszenie całości, łączymy z odcedzonym, gorącym makaronem. Podajemy wymieszaną uprzednio całość, wieńcząc porwaną palcami Mozzarellą i listkami bazylii.
Udanego wieczoru! :)
Etykiety:
basil,
bazylia,
czosnek,
frutti di mare,
jesień,
makaron,
mieszanka owoców morza,
mozzarella,
na szybko,
owoce morza,
penne,
pescanova,
pomidory,
pyszne,
seafood
piątek, 2 listopada 2012
Lekka sałatka ze świeżych warzyw i surimi
W środę przyszłam do domu zbyt późno, by jeść porcję solidnego polskiego obiadu. Nie katuję się żadnymi specjalnymi dietami, ale - na litość boską! - o godzinie dwudziestej pierwszej nie mam sumienia rozgrzać oleju na schabowe. W lodówce na szczęście spoczywały sobie paluszki krabowe, które przeddzień rozmroziłam i rano miałam zabrać do pracy, ale zapomniałam. Świeże warzywa to z kolei coś, czego nigdy nie może zabraknąć w moim domu. Po pierwsze dlatego, że są zdrowe, po drugie dlatego, że są smaczne, po trzecie - wciąż trwa sezon na wiele z nich i byłoby doprawdy barbarzyństwem z mojej strony nie opychać się nimi i nie futrować rodziny. Ich doskonała cena oraz wybitna uroda reklamują się jesienią bez udziału speców od marketingu.
Oto sposób na bardzo smaczną i bardzo lekką sałatkę warzywną z paluszkami krabowymi surimi.
Składniki:
- 3 małe papryki - żółtka, pomarańczowa i czerwona
- kilka gruntowych, jędrnych ogórków
- pół pęczka natki pietruszki
- spory ząbek czosnku
- opakowanie surimi od Pescanovy
- łyżka majonezu
- łyżeczka soku wyciśniętego ze świeżej cytryny
- szczypta soli
- kilka szczypt świeżo zmielonego pieprzu czarnego
Oto sposób na bardzo smaczną i bardzo lekką sałatkę warzywną z paluszkami krabowymi surimi.
Składniki:
- 3 małe papryki - żółtka, pomarańczowa i czerwona
- kilka gruntowych, jędrnych ogórków
- pół pęczka natki pietruszki
- spory ząbek czosnku
- opakowanie surimi od Pescanovy
- łyżka majonezu
- łyżeczka soku wyciśniętego ze świeżej cytryny
- szczypta soli
- kilka szczypt świeżo zmielonego pieprzu czarnego
Warzywa myjemy dokładnie myjemy, papryki pozbawiamy gniazd nasiennych i białych błon, ogórki obieramy cienko. Warzywa kroimy na niezbyt drobną kostkę, podobnie paluszki surimi. Siekamy drobno natkę pozostawiając kilka listków w całości do zwieńczenia. Czosnek przeciskamy przez praskę i łączymy z sokiem z cytryny i majonezem, solimy, pieprzymy. Łączymy pokrojone warzywa oraz paluszki krabowe z sosem, można też odstawić sałatkę na chwilę do lodówki - schłodzona smakuje jeszcze lepiej.
Etykiety:
czosnek,
lekkie,
majonez,
natka pietruszki,
ogórek,
owoce morza,
paluszki krabowe,
papryka,
pescanova,
prosto z morza,
przekąska,
sałatka z surimi,
sałatka ze świeżymi warzywami,
seafood,
surimi
Subskrybuj:
Posty (Atom)