wtorek, 19 czerwca 2012

Choriatiki, czyli sałatka grecka z dodatkiem surimi


Dziś kilka słów o idealnej na letnią pogodę sałatce, która przywodzi na myśl widoki ze słonecznego południa. Mowa oczywiście o sałatce greckiej, którą w kraju swojego pochodzenia zwą choriatiki, czyli sałatką wiejską. Gdyby zapytać, co znajduje się w jej składzie, większość z nas wymieni sałatę, pomidory, zielonego ogórka, cebulę, ser feta i oliwki.  Jednak podróżując po Grecji z łatwością przekonamy się, że składniki różnią się od siebie, w zależności od regionu. Są więc miejsca, gdzie w sałatce znajdziemy czerwoną paprykę lub marynowane buraczki zamiast pomidorów. Albo nie doszukamy się w niej zielonego ogórka. Niezależnie jednak od użytych warzyw, pewny jest skład sosu. Zawsze ten sam. Składa się z oliwy z oliwek, soli, pieprzu, ziół i koniecznie z odrobiny octu.

Sałatka choriatiki, która szczególnie przypadła mi do gustu, pochodzi w wysp północnej Grecji. Do jej wykonania potrzebujemy: sałatę, pomidory, oliwki, cebulę, ser feta, paluszki krabowe (użyłam surimi firmy Pescanova) i szczypiorek.


Liście sałaty, po umyciu i osuszeniu, rwiemy na kawałki. Pomidory i szczypiorek kroimy dość grubo, w myśl greckiej zasady, że tylko ludzie z miasta kroją wszystko (łącznie z chlebem) bardzo cienko. Cebulę kroimy w talarki, a ser feta i paluszki krabowe w spore kostki. Na koniec dorzucamy oliwki i całość polewamy sosem. Sałatę tradycyjnie podaje się z pajdami chleba, który Grecy moczą w sosie i dzięki temu zjadają swoją ulubioną sałatkę nie tylko do ostatniego kęsa, ale także do ostatniej kropli. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz