wtorek, 26 czerwca 2012

Jod, skarb prosto z morza


W ostatnich dniach często słyszę od znajomych, że pomimo sprzyjającej aury, odczuwają ogólne zmęczenie i spadek dobrego nastroju. Dodatkowych zmartwień dokłada im wzrost wagi, marznące ręce i stopy, uczucie zimna oraz częste infekcje. Taki stan rzeczy może wiązać się z niedoborem jodu. Jeśli ciągle czujecie ospałość, zauważyliście problemy z pamięcią i koncentracją, a przyjaciele twierdzą, że wyglądacie blado, prawdopodobnie wasz organizm domaga się dawki dobroczynnego jodu.
Ten niezwykle ważny pierwiastek odpowiada za poprawny metabolizm, ponieważ pobudza tarczycę do produkcji hormonów, które regulują przemiany energetyczne, czyli zamianę składników odżywczych w energię. Ale to nie wszystko. Hormony te kontrolują także regenerację skóry, wzrost włosów i paznokci, rozwój i pracę mózgu, czy mięśni. Niedobór jodu prowadzi do niedoczynności tarczycy, powodując zmęczenie, dreszcze, zaburzenia pamięci, spadek sprawności intelektualnej, a nawet depresję. Jednak na tym nie koniec katalogu nieszczęść. Wystarczy wspomnieć zwiększoną podatność na przeziębienia, bóle stawów, wypadanie włosów i objawy przyspieszonego starzenia skóry. Warto więc zadbać o uzupełnianie jodu w organizmie. Jak to zrobić? Najbogatszym źródłem jodu jest woda morska i oczywiście nadmorskie powietrze. Dlatego, jeśli tylko uda Wam się wyjechać choćby na kilka dni nad Bałtyk, oddychajcie głęboko. Szczególnie w trakcie porannych spacerów brzegiem morza. Jeśli jednak taka możliwość nie jest w waszym zasięgu, nic nie szkodzi.
Skarbnicą jodu są ryby i owoce morza, które zjadane 2-3 razy w tygodniu z pewnością pokryją zapotrzebowanie organizmu na ten składnik i stanowią pewniejsze jego źródło, niż na przykład produkty zbożowe, mleczne, warzywa i owoce. Wszystko zależy bowiem od miejsca uprawy roślin i hodowli zwierząt. Im bliżej morza, tym go więcej. Dlaczego? Jod pochodzący z morza uwalnia się do powietrza i opada na ziemię, dlatego jeśli gleba jest bogata w jod, rośliny na niej rosnące zawierają go sporo. Jeżeli jednak nie dotyczy was luksus mieszkania nad morzem, możecie być pewni, że w regionalnych produktach spożywczych jodu jest za mało. Szukacie rozwiązania? Porcja smacznej ryby na obiad i szklanka jodowanej wody mineralnej po południu. Do tego owoce morza, których nie powinniście sobie żałować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz