Czasem dobre śniadanie potrafi zaprogramować człowieka na resztę dnia. Ja właśnie dziś spożyłam takie śniadanie i wiecie co? Chce mi się wszytko - pracować, myśleć, działać. Czuję się nasycona, lecz nie ociężała, a przede wszystkim bardzo zaspokojona w kwestii smaku.
Surimi to pałeczki krabowe wielu zastosowań. To także doskonała opcja emergency w razie totalnej pustki w lodówce, bądź głowie, w porze okołoobiadowej. Rozmrażają się bardzo szybko i (współ)tworzą bardzo wiele smacznych dań i zakąsek.
Dziś miały być podane w wersji obiadowej, ale w międzyczasie dowiedziałam się, że cała rodzina ma inne plany, niż zasiąść ze mną do stołu około godziny piątej.
W związku z tym zatarłam ręce i skonsumowałam naprawdę smakowite śniadanie...
Surimi to pałeczki krabowe wielu zastosowań. To także doskonała opcja emergency w razie totalnej pustki w lodówce, bądź głowie, w porze okołoobiadowej. Rozmrażają się bardzo szybko i (współ)tworzą bardzo wiele smacznych dań i zakąsek.
Dziś miały być podane w wersji obiadowej, ale w międzyczasie dowiedziałam się, że cała rodzina ma inne plany, niż zasiąść ze mną do stołu około godziny piątej.
W związku z tym zatarłam ręce i skonsumowałam naprawdę smakowite śniadanie...
Składniki na jedną minibagietkę:
- mała bagietka pszenna lub ciabatta
- kilka paluszków krabowych Pescanova
- łyżka majonezu
- łyżka jogurtu greckiego
- szczypior drobnolistny
- kilka listków natki pietruchy
- odrobina soku z cytryny
- świeżo zmielony czarny pieprz
Bułkę/bagietkę rozkrawamy tak, by otwierała się swobodnie a jednocześnie by obie części wciąż pozostawały razem.
Rozmrożone surimi kroimy na plasterki. Siekamy natkę oraz szczypiorek. Wszystko do wrzucamy do miseczki, dodajemy majonez, jogurt, pieprzymy i skrapiamy delikatnie sokiem z cytryny. Mieszamy, lecz z wyczuciem, by nie rozczłonkować delikatnej struktury surimi.
Owijamy folią aluminiową i konsumujemy ze smakiem. Świetnie z kanapką komponuje się zimny sok grejpfrutowy! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz