Większość
z nas wie, że do stałych elementów codziennego menu powinny zaliczać się zdrowe
i urozmaicone posiłki, składające się z produktów zbożowych, chudych produktów
mlecznych, chudego mięsa, owoców warzyw i ryb. I choć te ostatnie znane są z
swych wartości odżywczych, jemy ich zdecydowanie zbyt mało. Można nawet pokusić
się o twierdzenie, że pojawiają się na naszych talerzach „od święta”. Ryby
powinny stać się regularnym składnikiem naszego jadłospisu i to nie tylko ze
względu na swoje wartości odżywcze, ale również ze względu na niską zawartość
tłuszczu. W towarzystwie warzyw stanowią pełnowartościowy posiłek, który
zapewnia smukłą sylwetkę i świetne samopoczucie. A ponieważ nieuchronnie zbliża
się koniec sezonu na moje ulubione szparagi, postanowiłam ponownie pokazać Wam,
jak przygotować te smaczne, delikatne i bardzo odżywcze nowalijki w
towarzystwie ryby. Jeśli więc szparagi do tej pory nie zagościły w Waszych
kuchniach, a ryby pojawiają się zbyt rzadko, warto nadrobić zaległości!
Inspiracją
do dzisiejszego dania stało się zdanie, które przeczytałam ostatnio w kobiecym
magazynie (oj, wydało się!). Brzmiało ono mniej więcej tak - ryby dostarczają
tych kalorii, którymi zdrowo jest się nie przejmować. Dlatego zachęcam do
wypróbowania przepisu, który łączy dwa zdrowe i pyszne składniki, jest
dziecinnie prosty w przygotowaniu, a jego efekt – pozytywnie zaskakujący nawet
dla najwybredniejszych miłośników kuchni. Wystarczy 5 minut własnoręcznej pracy
i 20 minut pracy piekarnika.
Składniki
dla dwóch osób:
2
filety z miruny Pescanova
1
pęczek zielonych szparagów
1
pęczek szczypioru
1
cytryna
1
szklanka białego, wytrawnego wina
Do
smaku: sól, pieprz, oliwa z oliwek, opcjonalnie 1-2 ząbki czosnku
Rozmrożone
filety z miruny myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem, po czym solimy,
posypujemy pieprzem (najlepiej kolorowym, świeżo zmielonym) i polewamy sokiem z
połowy cytryny. Entuzjaści czosnku mogą także dodać 1-2 ząbki, choć i bez tego
danie jest bardzo aromatyczne i smaczne. Szparagi myjemy i odcinamy twarde
końcówki. Na dno żaroodpornego naczynia wylewamy odrobinę oliwy z oliwek i
układamy filety (skórą do dołu). Na rybie układamy warstwę szparagów, które
posypujemy pokrojonym szczypiorkiem, polewamy sokiem z drugiej połówki cytryny
oraz winem, po czym znów kropimy
odrobiną oliwy. Naczynie przykrywamy folią aluminiową i pieczemy w temperaturze
180 stopni, aż składniki staną się miękkie. Powinno wystarczyć ok. 20 minut,
polecam więc nakłuć wówczas szparagi widelcem – jeśli będą miękkie, danie jest
gotowe!
Jeśli
nie przepadacie za szparagami, w co szczerze wątpię lub jeśli przegapicie sezon,
polecam brokuły!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz