Znów zrobiło się upalnie, choć nie dawałam już sierpniowi
większych szans na przegnanie jego jesiennej odsłony. Dziś żar leje się z
nieba, jest słonecznie, duszno, a mnie kompletnie przeszła ochota na przygotowane
wczoraj sznycle… W związku z tym zarządzam plan emergency – czyli szybki nur do zamrażarki, rzut okiem do lodówki,
a następnie drobne zakupy.
Myślę, że lekka sałatka z owocami morza na rukoli przysłuży się naszym organizmom lepiej niż ciężki, polski obiad.
Myślę, że lekka sałatka z owocami morza na rukoli przysłuży się naszym organizmom lepiej niż ciężki, polski obiad.
Składniki:
-opakowanie krążków kalmarów od Pescanovy
- opakowanie krewetek od Pescanovy
- pudełeczko świeżej rukoli
- pęczek natki pietruszki
- cytryna lub limonka
- kilka ząbków czosnku
- oliwa z oliwek
- świeżo zmielony pieprz
Rozmrożone owoce morza również płuczemy i delikatnie osuszamy ręcznikiem papierowym. Tworzymy marynatę z oliwy, sok z cytryny/limonki, czosnku, natki pietruszki, soli i pieprzu.
Owoce morza wrzucamy do miseczki z marynatą i mieszamy czystą dłonią, tak, by każda krewetka i każdy krążek kalmara był nią nasmarowany. Wrzucamy na patelnię na minutę. Nieco wystudzone krewetki i kalmary układamy na kołderce z rukoli i obficie skrapiamy sokiem z cytryny lub limonki.
Jemy z pszenną bagietką i popijamy chłodnym jasnym piwem, lub białym winem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz